6.10.2012

Moda z seriali: Plotkara (CW)



Plotkara czyli Gossip Girl, nadawana od kilku sezonów przez stację CW, to taki współczesny Seks w wielkim mieście pod względem stężenia blichtru i roli, jaką odgrywa w serialu moda. Mówiąc o serialach, w których styl bohaterów jest równie ważny, co ich życiowe perypetie, o Plotkarze wspomina się zawsze na pierwszym lub drugim miejscu. Nie może więc zabraknąć tego serialu także w moim cyklu. Jest tylko jeden szkopuł: ja Plotkary nie oglądam. Produkcja wystartowała zanim tak na dobre zainteresowały mnie seriale, a w tym czasie znalazłam sobie inne guilty pleasure, mianowicie 90210, które skusiło mnie jako spadek po starym, dobrym Beverly Hills 90210. A że seriale o bogatych nastolatkach nie są niczym ambitnym ani oryginalnym pod względem fabuły czy gry aktorskiej, jeden taki mi wystarczy. A więc Plotkary nie oglądam, co nie znaczy, że nie mam pojęcia, jak wielkie ma ona znaczenie dla fashionistek (to słowo jednocześnie mnie wkurza i pociąga). Zdjęcia Sereny, Blair, Chucka i innych bohaterów krążą po Internecie i trzeba być naprawdę dużym ignorantem popkulturalnym, by nie wiedzieć, że te postaci, a zwłaszcza ich wygląd, dla pewnej grupy ludzi jest dziś wyznacznikiem trendów. Ponieważ nie oglądam serialu, moja wiedza o bohaterach i ich indywidualnym stylu jest ograniczona wyłącznie do tego, co przeczytałam i obejrzałam w Internecie. Nie pokażę Wam więc moich ulubionych stylizacji, nie zagłębię się w to, czy ciuchy oddają charakter postaci. Chcę tylko zaakcentować, że wiem iż moda w Plotkarze jest pełnoprawną bohaterką, dla której być może większość dziewczyn ogląda ten serial. Ten cykl nie byłby bez Plotkary pełny. Wybrałam zdjęcia, które mam nadzieję są reprezentatywne dla poszczególnych bohaterów, ale przyjmę każdą krytykę i każdą sugestię.

A zacząć chciałabym od tego, że stylistą serialu jest Eric Daman, dawny asystent Patricii Field, kostiumografki Seksu w wielkim mieście i myślę, że to on śmiało może być nazywany jednym z ojców sukcesu Plotkary. Daman stawia na elegancję -  to przychodzi na myśl, oglądając zdjęcia bohaterów serialu. Jednak styl każdego z nich jest na dobrą sprawę inny. Istnieją dwa szczególnie mocno podzielone obozy: fanów Sereny (Blake Lively) i Blair (Leighton Meester).


Styl Sereny jest nazywany „niezobowiązującym stylem miejskim”, „stylem boho”,  tudzież „wyrafinowaną elegancją połączoną z odrobiną ekstrawagancji”. Ubiera się dosyć dziewczęco, kolorowo, zwiewnie. Lubi mieszać trendy. Jej ulubione elementy garderoby to: wąskie dżinsy rurki, spodnie z wysokim stanem, świetnie skrojone kurtki i płaszcze, wielkie torby i obowiązkowo szpilki, które podkreślają jej zgrabne nogi. Myślę, że wygląd w stylu Sereny jest najbardziej w zasięgu młodych dziewczyn, które zafascynowane są modą. Jest najłatwiejszy do skopiowania. Choć oczywiście Serena nie nosi ubrań z sieciówek. Wszystko co ma na sobie bohaterka (jak i pozostali) to ubrania projektantów. Jak czytamy na portalu fashionnow.pl: „Nosi tylko najlepsze tkaniny i inspiruje się luksusową elegancją, którą preferuje jej mama Lily van der Woodsen. Serena nie potrafi być wierna jednej marce. Nosi sukienki Marchesy, Herve Leger, Alice+Olivia, Michelle Mason, J.Mendel, Vena Cava, Colette Dinigan, tuniki Matthew Williamson i Rag&Bone, dżinsy Seven for all Mankind, kombinezony TopShop, sweterki 3.1. Phillip Lim, dodatki Chanel, buty Manolo Blahnik i Sergio Rossi.” Styl Sereny inspirowany jest podobno wyglądem Kate Moss.

Pierwsza stylizacja jest absolutnie fenomenalna



Czemu ta Serena tyle gada?!
Absolutnie szałowa stylizacja - moja faworytka
Można wyglądać jak Serena, choć nikt nie powiedział, że będzie to tanie. Ale na pewno przyjemne

Blair to z kolei wielka elegantka. Eric Daman przyznaje, że przy kreowaniu jej stylu inspiruje się przede wszystkim Audrey Hepburn i Anną Wintour (naczelną amerykańskiego Vouge’a). Blair, w przeciwieństwie do Sereny, nie znosi nonszalancji i luzu. W jej zestawach zawsze wszystko musi do siebie pasować. Lubi wyglądać perfekcyjnie. Ceni sobie klasykę. Jest najbardziej kobiecą bohaterką serialu – nigdy nie nosi spodni. Jej znakiem rozpoznawczym są sukienki i mini spódnice, do których często zakłada dla kontrastu kolorowe rajstopy. Ma wielkie wyczucie stylu. „Najbardziej charakterystycznym dodatkiem Blair są jej dodające dziewczęcego wdzięku kokardy i opaski. Uwielbia ozdoby, nigdy nie wychodzi z domu bez biżuterii. Swój strój urozmaica kolorowymi torbami i rajstopami. Jest elegancka nawet w nocy: zawsze towarzyszy jej wtedy aksamitna opaska na oczy”, czytamy na fashionnow.pl. Oczywiście, Blair przykłada ogromną wagę do marek. Jej ulubieni projektanci to: Diane von Furstenberg, Valentino, Marc Jacobs, Manolo Blahnik. Co ważne, Blair jest córką projektantki, i jak mniemam ma to wpływ na jej świetny wygląd. Wydaje się, że styl Blair jest bardziej radykalny od stylu Sereny, a jej modowe wybory bardziej konsekwentne. Być może właśnie dlatego większość dziewczyn marzy, by być właśnie jak Blair. Ja osobiście nie przepadam za taką elegancją w stroju (w czymkolwiek w ogóle), więc ten pojedynek wygrywa dla mnie Serena.

Blair ma zawsze fajne rajstopki
Te bluzeczki bym podkradła, choć absolutnie do mnie nie pasują
Czy tylko ja uważam, że Blair zbyt często wygląda jak własna babcia?

I Ty możesz wyglądać jak Blair

Trochę wielkiej mody: suknia Oscara de La Renty
Ale Serena i Blair to nie jedyne warte uwagi postaci Plotkary. Trzeba wspomnieć też o Jenny i Vanessie, bohaterkach drugoplanowych (jeśli tak nie jest, poprawcie mnie).

Jenny (Taylor Momsen) to zbuntowana nastolatka, która preferuje styl rockowy. Jest odważna i lubi prowokować strojem. Nieodłącznym elementem jej wizerunku jest skórzana, krótka kurtka. Nosi przede wszystkim krótkie sukienki i spódniczki, do których zakłada kabaretki, lubi też podarte spodnie, stroje w paski i w szkocką kratę. Jenny nie pochodzi z tak zamożnej rodziny jak większość bohaterek serialu, musi więc wykazywać się większą kreatywnością, by jej stroje były zauważane. Bardzo chętnie nosi różnego rodzaju nakrycia głowy, jej firmowym znakiem są tez okulary, a ulubionym kolorem czerń. Sama też projektuje, by niewielkim kosztem mieć na sobie ubrania podobne do tych oferowanych przez wielkie domy mody. Tworząc swoje ubrania wzoruje się na wokalistce zespołu Blondie, Debbie Harry. Często jednak można ja spotkać w strojach od Alexandra Wanga, Marca Jacobsa i butach od Jimmy Cho.



Mam wrażenie, że to taka bardzo mocno ugrzeczniona wersja Debbie Harry
Vanessa (Jessica Szohr) to dziewczyna z biedniejszej rodziny. By podkreślić jej odmienne pochodzenie, styliści serialu ubierają ją w ubrania z second-handów. Dziewczyna jest dziennikarką, a jej artystyczną duszę odzwierciedla lekko hippisowski styl. Vanessa uwielbia topy w etniczne wzory, czarne legginsy (jej ulubione to te błyszczące), wzorzyste tuniki wysadzane często przy dekolcie kamieniami oraz wielkie naszyjniki i kolczyki. Swoim stylem zahacza lekko o glam rock, jest jednak bardziej dziewczęca niż Jenny. Wiele jest w jej stroju widocznych nawiązań także do lat 80. takich jak ostre zestawienia kolorystyczne czy neonowe buty Nike. W jej garderobie dominują jednak kolory ziemi, świetnie pasujące do jej karnacji. Jak czytamy na fashionnow.pl, ulubione marki Vanessy to Diane von Furstenberg, Nanette Lepore, L.A.M.B, Anna Sui, Forever 21, Urban Outfiters, Paul&Joe, Catherine Malandrino” (mam szczerą nadzieję, że cokolwiek Wam one mówią…).





Fenomenem Plotkary jest fakt, że świetnie wystylizowane są w niej nie tylko dziewczyny. Dorównują im męscy bohaterowie.

Chuck, Nate i Dan
Prym wiedzie Chuck Bass, w tej roli Ed Westwick. To typ dandysa, w nowoczesnym wydaniu, jak trafnie ktoś gdzieś zauważył, męski odpowiednik Blair. Chuck to zły chłopiec w perfekcyjnie skrojonym garniturze. Cwaniak, uwodziciel, miłośnik kobiet i alkoholu. Najczęściej zobaczyć go można ubranego właśnie w garnitur, niekoniecznie o klasycznym kroju i kolorze. Do tego dobrze skrojone płaszcze, marynarki, na szyi stylowe szaliczki bądź kolorowe muchy, a na nogach eleganckie buty. Chuck lubi zaakcentować swój wygląd jakimś jednym elementem w zdecydowanym kolorze – może to być marynarka, bądź wystająca z kieszeni chusteczka, albo po prostu krawat. Dandys jak to dandys, podpiera się też czasem laseczką. Równie wytworny jest Nate (Chace Crawford), natomiast Dan (Penn Badgley) to aspirujący pisarz, noszący stroje w stylu vintage. Ubiera się na luzie, raczej  jak przeciętny chłopak, ale i tak jego ubrania zdobią firmowe metki.



Bardzo ładnie to wygląda, ale tak ubranych mężczyzn wolę oglądać na wybiegu niż  mieć u swego boku

Dobrali się, nie ma co zaprzeczać
Ikonami mody stali się nie tylko sami bohaterowie Gossip Girl. Wizerunek postaci wpłynął także na grających je aktorów i dziś to oni są inspiracją dla projektantów. Aktorzy serialu regularnie pojawiają się na okładkach modowych pism, z kultowym Vouge na czele, zostają też twarzami kampanii reklamowych wielkich domów mody. Na co dzień są raczej wierni stylowi granych przez siebie postaci, stąd też nie ma rozdźwięku między ich wyglądem na planie i w codziennym życiu.

Choć serial to mało realistyczny i zbyt przerysowany, rozumiem tych, którzy oglądają Plotkarę, by nacieszyć oczy obłędnymi stylizacjami. Jest co oglądać i jest się czym inspirować. Myślę, że wysyp blogów modowych w Polsce zawdzięczamy w dużej mierze popularności tego serialu, który zachęcił dziewczyny do kombinowania z garderobą. A za tym poszło uwielbienie dla second-handów, w których możemy tanio zaopatrzyć się w niepowtarzalne elementy garderoby, dzięki którym wyróżnimy się z tłumu. Wpływ Plotkary na dzisiejszą modę, zarówno uliczną jak i tą z wybiegów, nie podlega dyskusji. Jednak serial rozpoczyna wkrótce ostatnią serię. Czy znajdzie się produkcja, która zastąpi go w tej misji kreowania trendów? Być może tak. Eric Daman został bowiem stylistą Dzienników Carrie, czyli nowego serialu CW, mającego być prequelem Seksu w wielkim mieście. Jest więc na co czekać.

P.S. Na stronach ze zdjęciami z Plotkary rzeczywiście można utknąć na długie godziny. 

11 komentarzy:

  1. "Plotkara" to taka pikująca w dół poziomem, ale nadal moja ulubiona guilty pleasure... Jak już nie ma "Seksu w wielkim mieście" trzeba było znaleźć "the next best thing" :) I trzymam kciuki za powrót diabolicznego knucia Blair, nonszalancji Nate'a i Chucka, nawet irytującej Sereny, bo sezony czwarty i piąty były ciosem w stopę.
    Oczywiście stylizacje bohaterów to już połowa przyjemności z oglądania "Plotkary", ja lubiłam patrzeć na Blair, dopóki nie zmienili jej w faktycznie "jej własną babcię", dokładnie tak.
    Za to Serena... Cóż, moim zdaniem główna zaleta jej wyglądu to ogromna uroda aktorki, która wiele dodaje ubraniom. Chociaż czasem rzeczywiście wygląda rewelacyjnie, nie znam wielu kobiet, które potrafiłyby tak wyglądać w bądź co bądź bardzo zwyczajnych ubraniach.
    Za to najbardziej szkoda mi Chucka, kiedyś był czymś a la dandys, ale z wyczuciem i fantazją, a przy tym pewną skromnością.
    Teraz zakładają na niego różową marynarkę i pozamiatane. W złym kierunku poszli nie tylko scenarzyści, moim zdaniem również stylizacje aktorów w drugim i trzecim sezonie były znacznie lepsze.
    PS. Odwrotnie nazwiska, Nate: Chace Crawford i Dan: Penn Badgley.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, już poprawiłam.
      Reczywiście, Blake Lively jest bardzo ładna i ma świetną figurę i już samo to sprawia że fajnie się na nią patrzy, obojętnie w co jest ubrana.
      Tak to chyba jest, że im dalej w las, w kolejnych sezonach seriali bohaterowie albo zostają przebrani w zbyt luksusowe stroje, albo zmienia się ich styl. W "Seksie..." moim zdaniem też tak trochę było, no a w filmach to już w ogóle.

      Usuń
  2. Przymierzam się do tego serialu od dawna, ale jak do tej pory nic z tego nie wyszło. Brak mi czasu. Nawet "House'a" jeszcze nie skończyłam. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam ten ból. Ale ja już po Plotkarę raczej nie sięgnę.

      Usuń
  3. Ja "Plotkary" jakoś mocno nie uwielbiam, skusiłam się na oglądanie z prostego powodu- że tak dużo ludzi się tym za przeproszeniem jara. Nawet bez specjalnego zagłębiania się w losy bohaterów charakterystyka ich ubioru w tym blogu świetnie pasuje. Osobiście uważam styl Blair za ciekawszy, ale znowu Serena nie odżegnuje się od noszenia jeansów, co jest akurat jej plusem. Szkoda tylko, że w prawdziwych realiach ludzie o sylwetce innej niż Blake Lively ie wyglądaliby aż tak dobrze w kreacjach (bo odtwórczyni roli Blair nosiła wyszczuplającą bieliznę;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam oglądać właśnie z tego powodu, ale teraz już chyba za późno, bo zaraz będzie coś nowego czym się wszyscy będą jarać.
      Styl Blair jest może ciekawszy bo bardziej oryginalny, ale jednak ja bym się tak ubierać nie mogła.
      Nie wiedziałam o tej wyszczuplającej bieliźnie. Ale jednak Lively i bez tej bielizny ma figurę idealną. No a Plotkara to chyba właśnie świat takich idealnych ludzi. Można tylko powzdychać ;)

      Usuń
  4. tyle fajnych seriali a tak mało wolnego czasu, jedyną możliwością jaką czasem mam jest tylko poczytać o czymś mając nadzieję, że kiedyś się obejrzy dany film czy serial

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo ;) Ostatnio z serialem "Suits"

      Usuń
  5. ciuchy są świetne ale przestałam oglądać jakiś sezon temu, początkowo trzymał mnie duet Blair/Chuck ale potem niestety napięcie opadło, ubrania [mimo swej niewątpliwej piękności] przestały cieszyć i znalazłam nowe, może mniej modowe guilty pleasure

    jeśli chodzi same style, osobiście preferowałam zawsze Blair i Chucka ;)) [zdziwienie, nie?]

    OdpowiedzUsuń
  6. Często całkiem fajne stylizacje można właśnie w różnych filmach czy serialach zobaczyć. Sama na takie zwracam uwagę. To co też skupia moją uwagę to buty. Dużo dają jeśli są odpowiednio dobrane do stroju. Śliczne czółenka ze skóry nie tak dawno na https://butymodne.pl/czolenka-damskie-espinto-skora-naturalna-c5543.p144.f125.html oglądałam. Bardzo różne jeśli o kolory chodzi. Na jesień by mi się przydała nowa para takich butów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawiasz po sobie ślad, bo to daje mi motywację do pisania. Fajnie jest mieć świadomość, że moje słowa nie trafiają w próżnię. Każdy komentarz czytam z uwagą, choć nie na każdy odpisuję. Nie widzę sensu w odpisywaniu dla samej zasady, kiedy nie mam nic do dodania. Mam nadzieję, że to rozumiesz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...