27.11.2012

Moda z seriali: New Girl (FOX)


Dzisiaj w cyklu modowo – serialowym w roli głównej Zooey Deschanel. Aktorka dała się poznać dzięki roli Summer w filmie 500 dni miłości i z miejsca podbiła serca większości widzów. Facetów zjednała swoim urokiem dziewczyny z sąsiedztwa (czy raczej Manic Pixie Dream Girl), a kobiety przede wszystkim swoim wyglądem, który na fali popularności wszystkiego co retro, dla wielu stał się ogromną inspiracją. Nie dziwi też, że aktorka stała się ikoną hipsterów (w Stanach nazywana jest hipster queen; Zooey jest też wokalistką zespołu grającego muzykę z pogranicza folk/indie, a to też nie jest dla hipsterów bez znaczenia). Ostatnio rozbawiło mnie znalezione w Internecie stwierdzenie, że Zooey Deschanel to nie aktorka, to stan umysłu. Niewątpliwie coś w tym jest, bo sama mam w otoczeniu osoby które Zooey inspiruje i nie ukrywając – ja również kocham jej styl. Zooey, prawdopodobnie widząc, z jakim spotyka się odbiorem, założyła w ubiegłym roku wraz z dwoma przyjaciółkami portal dla młodych dziewczyn i kobiet hellogiggles.com, który ma już 1,5 mln zarejestrowanych użytkowników. Redagują go oni (właściwie one) poprzez dostarczanie tekstów czy filmików na dość błahe, dziewczyńskie tematy: moda, uroda (przeważa chyba zdobienie paznokci), ulubione filmy, przekąski itd. Wszystko, co tam zobaczycie jest sweet, nice lub cute.


Taka też jest Zooey w serialu New Girl, którego jest także producentką. Zooey wciela się w postać ok. trzydziestoletniej nauczycielki Jessici Day, która po rozstaniu z chłopakiem, zamieszkuje z trzema współlokatorami. Zooey jako producentka ma duży wpływ na serial i pomijając, że świetnie w nim gra, to jej bohaterka właściwie swoim stylem ubierania w ogóle nie różni się od Zooey. Jess jest przedłużeniem tego, kim była Summer, znajdziemy tu wszystkie znajome akcenty. Nie dziwi, że Debra McGuire, stylistka serialu, zdecydowała się ubrać Jess na podobieństwo Summer z 500 dni.... Przecież taką Zooey pokochały miliony, pokochała ten styl sama ona. A dziewczęcy charakter strojów i żywa kolorystyka pasują do żywiołowej i radosnej Jess.


No to jaki jest ten styl? Co ważne, jest to jeden z niewielu serialowych image’ów, który łatwo można samej skopiować. Jego wyznacznikiem nie są bowiem marki, ale desenie i fasony. Z pewnością są to ubrania z sieciówek. Ja sama znalazłam ostatnio w second – handzie sweterek identyczny do tego, jaki w jednym z odcinków serialu nosiła Jess (jak możecie się domyślać, szalałam z radości). Jak już wspomniałam, styl Zooey =styl Jess = retro. A więc lata 50. i 60., ale uwaga – w nowoczesnym wydaniu. Jess nie nosi ubrań po babci. W jej garderobie przeważają jednak charakterystyczne dla mody vintage rozkloszowane spódnice i sukienki, dość krótkie, eksponujące nogi (czasami także krótkie spodenki) oraz najlepiej z nimi się imponujące, dopasowane sweterki. To zdecydowanie baza wszystkich stylizacji bohaterki. Bardzo rzadko zobaczycie ją w spodniach (a jeśli już – będą to oczywiście rurki), jest na wskroś dziewczęca. Na nogach wiecznie baleriny, na spódniczkach wzorki, swetry w paski albo kropki. O tak, Jess kocha paski. Do tego pudełkowe płaszczyki a’la lata 60. Zero kolorystycznej nudy – biel, czerń i szarości pojawiają się w szafie bohaterki bardzo rzadko. Jess nie kombinuje zbytnio ze stylizacjami, właściwie jej ubiór w każdym kolejnym odcinku jest dość przewidywalny, ale jednocześnie zawsze jest zachwycający.



Jess oszczędnie dobiera dodatki. Na jej oczach zobaczymy często hipsterskie okulary kujonki, w talii pasek z kokardką (Jess przepada za kokardkami – wiąże paski spódnic na kokardki, albo ma jakieś inne kokardkowe elementy na sobie), a na szyi z rzadka pojawi się jakiś długi wisior (a jak już to z kokardką). Za to obowiązkowym dodatkiem jest torebka listonoszka.

Amerykanie na jej styl mają fajnie brzmiące określenie „quirky” co po polsku oznacza po prostu, że styl ten jest dziwny i ekscentryczny. Z pewnością nie wygląda ona jak przeciętna nauczycielka. Ale Jess jest nauczycielką najmłodszych klas i w tym należy upatrywać jej trwania przy dziewczęcym wyglądzie (jest zresztą odcinek, w którym Jess wyjaśnia swoje zamiłowanie do takiego wyglądu tłumacząc je właśnie pracą z dziećmi). Jess jest dowodem na to, że osoba wykonująca poważny zawód, a przy tym dobiegająca trzydziestki czyli - nie ukrywajmy – już nie najmłodsza, może wyglądać dobrze w takich strojach, a nie jak przebrana i na siłę starająca się odmłodzić. Choć być może nie każda aktorka wyglądałaby w takich ciuchach dobrze.


I Ty możesz wyglądać jak Jess
Czy te sweterki nie są słodkie? A jeden jest mój ;)
A tu Jess w swoim najbardziej seksownym wydaniu. Paski są, a jakże.
Uzupełnieniem tego romantycznego, dość eleganckiego i stuprocentowo dziewczęcego image’u jest fryzura Jess. W sieci krąży żart, że twarz Zooey Deschanel w 50% składa się z grzywki. Trudno zaprzeczyć, że to też sprzyja byciu inspiracją dla hipsterów, w tym wypadku płci żeńskiej. Ale co by nie mówić, Zooey/Jess wpisuje się bardzo mocno w obecną modę i ma też duży wpływ na to, jak ubierają się dziewczyny, przynajmniej w Ameryce. Serial New Girl jest dobrym serialem, ale nie ukrywajmy – ogląda się go głównie dla Deschanel. Bez jej charyzmy i wdzięku na pewno wiele by stracił. A na pewno widzów, bo to nie jest serial, który jakoś szczególnie angażuje (ale bardzo go Wam polecam!).

4 komentarze:

  1. Uwielbiam style Jess/ Zooey jest taki prosty, ale jednocześnie inspirujący ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, "New Girl" oglądamy tylko ze względu na Zooey, bo humor tego serialu mnie trochę przeraża :D Gorąco kibicuję Jess i Nickowi <3 A sam styl Zooey? Zapożyczyłabym z niego dużo, ale na pewno nie wytrzymałabym ubierając się tylko tak, jak ona - dla mnie po prostu zdecydowanie za mało dodatków i ograniczone patterny. A ja nie lubię się ograniczać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam kilka odcinków tego serialu, ale szczerze mówiąc tak sobie przypadł mi do gustu. W każdym razie zwróciłam uwagę stroje głównej bohaterki, bo też uwielbiam wszystko to, co retro :) Jestem zakochana zwłaszcza w sukienkach - chociaż nie wszystkie podbiły moje serce. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi też średnio się podobał serial - ale kreacje bohaterki bardzo fajne ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że zostawiasz po sobie ślad, bo to daje mi motywację do pisania. Fajnie jest mieć świadomość, że moje słowa nie trafiają w próżnię. Każdy komentarz czytam z uwagą, choć nie na każdy odpisuję. Nie widzę sensu w odpisywaniu dla samej zasady, kiedy nie mam nic do dodania. Mam nadzieję, że to rozumiesz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...